niedziela, 11 grudnia 2011

dzieje sie :)

Dziękuje za wszyskie miłe słowa pod ostatnim postem :) Szybko minął mi ten rok ale był to bardzo miły rok za który i Wam dziękuje:)

Dużo sie dzieje, jak to w grudniu. W pracy baieganie w domu bieganie za rozpędzonym Bobem. Tak tak Bob końćzy dziś 11 miesięcy i jest małym rozbójnikiem. Potrafi uciekać na czworakach tak szybko, że ledwo nadązam. Jak mu kiwam palcem "nie wolno" on mi odmachuje swoim małym paluszkiem i z rozbrajającym uśmiechwm robi dalej swoje. Gada, śmieje się, chodzi tylko za jedną rękę i tak mi sie wydaje że wolałby chodzić sam, bo pierwsze samodzielne kroki mamy za sobą ostatnio padła rekord i było ich aż 7 :) Mamy już 2 zębole. Zaczeliśmy się nocnikować i Mały zaszokował nas wszystkich kiedy pierwszy raz zasiadła na nockimu i od razu wiedział co zrobić i dalej idzie nam tak dobrze. Wszędzie go pełno więc nic dziwnego, że mama czasu ma jak na lekarstwo.
Mój Szymonek podczas szaleństw

W pracy też pracy dużo. Najpierw Barbórka, potem Mikołaj, teraz kiermasz świąteczy i w końcu przygotowania doświąt. W wirze pracy robie prezenty, kartki i ozdoby świąteczne. Ale o tym następnym razem. Dziś migawki z tegorocznej Barbórki:



A taki prezent przygotowałam dla górników. W kolorach górniczych. Pomysł nie jest mój inspiracją dla mnie był blog Ewy tu go znajdziecie. Moje bukiety nie sa takie piękne  i daleko im do tych z  bloga Ewy ale górnikom sie podobały.

Pozdrawiam ciepło i do zobaczenia niebawem :)

6 komentarzy:

  1. Rozkoszny Chłopczyk :))

    Moja mała też kiwa sobie palce, ze nie wolno i dalej działa po swojemu :))

    My jesteśmy przed Wami jakieś 7 miesięcy ze wszystkim :)) Bo moja Córcia skończyła już półtora roczku :)

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  2. Norb sobie kiwa i czym prędzej to robi ;-) hehhe

    smakowite bukieciki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bob jest słodki i sliczne ma pultaski! :)))
    Co do machania paluszkiem, to u nas podobnie, Olo (15mscy) robi "nu nu" sobie i dalej psoci. ;)

    Bukiety rewelka! Gdzie ty moja droga pracujesz, ze masz kontakt z górnikami? :)

    Pozdrawiam,
    Zu

    OdpowiedzUsuń
  4. no no istne szaleństwo!ale za to jakie twórcze!Bukiecik smaczniusi!buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. No widzę, że nie tulko mój Bob to rozrabiak :) Dziękuje ze wszystkie komplementy :)

    Demostenes pracuje w przedszkolu. U nas jest zwyczaj, że z okazji Barbórki górnicy zapraszani są do przedszkola na akademie.
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajna praca! :)) Zazdroszcze i zycze powodzenia z dzieciakami :))

    OdpowiedzUsuń