W ten poniedziałek był dla nas bardzo ważnym dniem. Dokładnie 2 lata temu 08.08.2009 zostałam żoną swojego męża. Po wielu miesiącach przygotowań zostaliśmy mężem i żoną. Jestem szczęśliwa tak jak tamtego dnia, a nawet bardziej. 1 rocznicę świętowaliśmy z brzuszkiem, drugą już z naszym Bobem. Wprawdzie nie mieliśmy warunków do jakiegoś szczęgólnego świętowania ale i tak było miło. Przypomnieliśmy sobie tamten dzień i najmilsze jego akcenty, chętnie jeszcze raz przeżylibyśmy ten dzień.
Nasz pierwszy taniec- nigdy wcześniej nie podobała mi się ta piosenka jak w tamtym dniu. Już zawsze będzie mi dobrze kojarzyła. I nawet walc nam wyszedł.
Eh miło tak powspominać.
W sobotę byliśmy na weselu. Pierwszy raz byłam świadkową, więc bardzo to przeżywałam. Udało mi się zrobić kartkę ale w tym całym zamieszaniu zapomniałam o zrobieniu zdjęcia. Bobi wystrojony w krawat imprezował do 23 i robił konkurencję Cioci i Wujkowi. Wesele odbywało się w tę samą sobotę i w tej samej restauracji co nasza więc było nam bardzo miło. Nasz Szymuś :)
Z wieści remontowo budowlanych - ZBLIŻAMY SIĘ DO KOŃCA. Łazienka gotowa, płytki w kuchni też, jeszcze podłoga w pokoju, i malowanie i drobne roboty wykończeniowe. Więc niedługo relacja poremontowa.
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM