sobota, 21 maja 2011

Ostatnio jakoś weny nie miałam do pisania. Albo netu nie było albo mój humor nie nadawał się na pokazywanie go publicznie. Ale żeby nie wystraszyć na początek wszystkich zacznę od rzeczy bardzo miłej. Dotarła do mnie przesyłka - wygrałam candy u Pomidorrry :) Pierwszy raz wzięłam udział w candy i od razu załapałam się :) Po otworzeniu koperty mój zachmurzony humor poprawił się znacznie. Mam kolejnego aniołka do kolekcji i cudnie pachnący woreczek do szafy, który już ową szafę zdobi :) Pochwalę się aniołkiem :) Piękny jest prawda :)
Łapie ostatnio takie miłe chwilę w życiu, bo ostatnio pojawił sie w nim mały zakręt. Nie, nie moge narzekać tak całkiwicie, bo to nie sytuacja bez wyjścia ale swoje przeszłam. Ludzie potrafią być na prawdę wstrętni. Przekonałam sie o tym 2 razy w ostsnim czasie. Najpiew oszukano mnie i postawiono w sytuacji bardzo, nawzijmy to nieprzyjemnej. Potem gdy próbowałam tę sytuację rozwiązać inni ludzie próbowali mnie naciągnąć i oszukać. Kłamstwo zawsze wychodzi na wierzch ale nie mogę pojąc jak, wydawałoby sie inteligentni ludzi mogą wymyślać takie rzeczy. Perfidne kłamstwo powoduje, że ludzie stają sie " szpetni". "Szpetni" nie fizycznie ale wewnętrznie. Na szczęście w tej całej sytuacji mogę znów liczyc na osoby najbliżesze. Dobrze jest wiedzieć, że gdy czujesz się tak źle, że zdaje się, że czujesz ból fizyczny wystarczy jeden sms i dostanę tabletkę przeciwbólową w smsie zwrotnym. Ta sytuacja życiowa wywołała we mnie wiele uczuć napierw strach o to co będzie, potem żal, złość, niepweność, rozczarowanie. Na szczęście znalazłam wyjście i teraz nawet czuję ulgę i mam wrażenie, że tak po prostu miało być. Czasem dzieje się w życiu coś złego a potem okazuje się, że to była tylko droga do czegoś lepszego. Pan Bóg ma swoj pomysł na nasze życie i plany. Troche z siebie wyrzuciłam i nieżle chyba namieszałam. Jeśli ktoś przez to przebrnął aż do tego mementu gratuluję :) Następnym razem będzie weselej, bo pochwalę się kartkami na Dzień Matki :) No i jeszcze trochę maja w zdjęciach, żeby nie było tak ponuro :)


3 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że aniołek się podoba :)
    Czytam ten twój wpis i jakbym o ostatnich swoich przeżyciac czytała tylko widzę, ze u ciebie już dobrze, a u mnie burza trwa... Ale dajesz nadzieję, że chmury sie rozwieją :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie zawsze na swej drodze spotykamy uczciwych ludzi ... cieszę się że teraz zmierzacie ku lepszemu :) nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. NO tak, życie bywa przewrotne, ale nie ma co się przejmować tylko podnieść głowę jeszcze wyżej ;-))) Aż do nieba!


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń