czwartek, 17 listopada 2011

Żółto mi :)

Listopad nas rozpieszczał w tym roku , słoneczko i temperatury powyżej 0 . Nie pamiętam takiej pięknej jesieni. Choć już od kilku dni zimno to miło spojrzeć na ciepłe zdjęcia. Dziś mało pisania dużo zdjęć, tak dla dobrego humoru.
Nasza balkonowa brzózka, postanowiła wpasować się w tło. Szkoda, że na wiosne będzie musiała zniknąć.
Spacery z Bobem też rozjaśniał żółty kolor.






I w kuchni też pojawiały  żółte akcenty :)
i moje ulubione muffinki - te są idealne na jesień - małe jabłeczniki . Chrupiące na górze i cudownie jabłkowo - cynamonowe w środku.

pozdrawiam ciepło

4 komentarze:

  1. tegoroczna jesień jakoś tak kojarzy mi się cały czas z czerwienią :) A tu rzeczywiście tyle "żółtości" wokół. Bardzo fajne zdjęcia :) A najfajniejsze czwarte :)

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jesień :-) cudne zdjęcia a mini jabłecznik kuszący :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie przepis na tą Muffinkę? Chętnie przygotuję! Czekam na przepis na ewa@przysmakiewy.pl ;-D



    Pozdrawiam, www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń