Nowy wygląd zyskały też puszki kawowe. Teraz chociaż nie mylę puszek i kiedy sięgam do szafki kawowo - herbatowej od razu wiem gdzie co stoi.
To dopiero początek oswoajania kuchni. W szafce jest jeszcze kilka puszek do oznakowania i zioła w doniczce czekające na oznakowanie. Zioła na parapecie, które pojawiły się u nas niedawno powoli opanowuję parapet i nie tylko. Mięta postanowiła wkraść się do dzbanka z herbatą.
Półeczka z foliżankami też zyskała nowy wygląd. Świecznik opanowało stadko biedronek, przy okazji znalazło sie pasujące do nich piórko i od razu zrobiło sie weselej.
Cd oswajania kuchni innym razem. :)
Urocze są Twoje kuchenne klimaty:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ehhh ja już od dłuższego czasu zabieram się za uporządkowanie przypraw ... i jakoś zabrać się nie mogę heheheh
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, któregoś dnia też tak ozdobię swoje pojemniki na przyprawy i wszelkie dodatki w kuchni ;-)) JEstem w tym niezmiernie zakochana ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Musisz uwielbiać swoją kuchnię! Ja do mojej nie mam serca, bo czeka na remont, a jeszcze dobrą chwilę się naczeka. Wtedy pewnie też zabiorę się za kartkowanie poszczególnych puszek i pojemników :)
OdpowiedzUsuńJak już w kuchni jesteśmy to zapraszam do domowej szuflady na przepis zupowy ;) Pozdrawiam cieplutko!
Sliczne zawieszki :) bardzo przyjazna ta twoja kuchnia! U mnie w przyprawach panuje niestety Mistrz Chaos
OdpowiedzUsuń