Dziś szybki wpis, bo środek tygodnia niesie sporo pracy. Szkoda tylko, że za oknem tak szaro może miałabym więcej weny do działania. Ale nie o tym chciałam. Dziś będzie szybki przepis na sok. Bob bardzo lubił mandarynki, pomarańcze ale ostatnio jakoś ta miłość mu przeszła i za nic na świeci tknąć ich nie chciał. Sałatka owocowa, kisiel jeśli tylko miały dodatek pomarańczy kończyło się - mama nienienienienie fuj. Aż wreszcie spróbowaliśmy tego przepisu
Weź pomarańcze lub mandarynkę:
Wyciśnij :
Wypij sok:
Uwagi:
sok najlepiej smakuje wypity prosto z dzbanka i oczywiście niezbędna jest do tego słomka :)
POZDRAWIAM CIEPŁO
Agata
Agatko brak słońca rekompensuje Ci buźka Boba,prawdziwe słoneczko, buziaki
OdpowiedzUsuńoj tak Bob to moje Słońce na ziemi :)
UsuńPrzepis Piękny w Swej Prostocie:D
OdpowiedzUsuńoj PIĘKNY :)
UsuńNo i super, Bob wie co najzdrowsze:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWiedzieć wie tylko czasem trzeba podstępu żeby to zjadł :)
UsuńAleż on cudownie rośnie!!! I taki sok (też koniecznie przez słomkę wypity) u nas również święci triumfy :D
OdpowiedzUsuńNo to wychodzi na to, ze nasze chłopaki też są podobne no a przynajmniej w kwestii soku mają podobny gust :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaa jaki ON JEST PRZYSTOOOJNY :-)
OdpowiedzUsuń