Nie wiem kiedy mi zleciał styczeń, nie wiem kiedy zleciały mi ferie. Ciągle coś się gmatwa, kręci. Wiruje wszystko, a ja czekam na wiosnę, która mam nadzieje, przyniesie mi nowe siły. Czeka mnie jeszcze dużo pracy, a weny jakoś ciągle brak. Marze już o słonku i koloroterapii serwowanej przez wiosnę. W domu rekompensuje sobie brak słońca dodatkami. Muszę przyznać, że całkowicie zawładnął mną turkus. Różne jego odcienie pojawiają się w różnych zakątkach mieszkania, głównie w kuchni.
Na koniec pochwalę sie jeszcze puszeczką Małego Księcia z przepisami na ciasteczka, przepisy fajne i powoli je wypróbowuje. Lubię takie prezenty a jako fanka Małego Księcia nie mogę się nie zachwycać.
Pozdrawiam ciepło
Agata
Takie życie już teraz, biegnie do przodu aż za szybko, u mnie też, aż żal..
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! Gdzie kupiłaś te foremki? Są silikonowe?
Foremki są silikonowe, to prezent od mamy więc nie wiem dokładnie ale z jakiegoś katalogu były zamawiane.
UsuńTurkus potrafi ożywić każdy nawet ciemny kąt,wcale Ci się nie dziwię,że się w nim zakochałaś.Co do pędzącego czasu to szkoda słów, mamy koniec lutego,dla mnie to horror. Buziaki dla Boba
OdpowiedzUsuńdziękujemy za Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i polecam
OdpowiedzUsuńz pewnością Cie zainteresuje
http://inspiracjestylizacjedzieciece.blogspot.com/
Turkus jest bardzo miłym dla oka kolorem. Mnie kojarzy się z pięknym morzem. A wiesz, ze właśnie wczoraj zakupiłam śliczne serwetki w takim kolorze z różowymi kwiatami:) Cieszą oko teraz kiedy świat jeszcze białoszary. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, że nie tylko ja lubię ten kolor, jak byłam mała mówiłam na niego morski bo jakos turkus mi sie nie podobało. pozdrawiam
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tyrkus.
Nawet swego czasu polowałam na zasłony w tym kolorze, ale trudno kupić takie idealne, wiec na razie zrezygnowałam.
Pozdrawiam gorąco
Ja też polowałam na zasłony w tym kolorze ale zwykle jakiś nijaki kolor spotykałam może wiosną cos sie pojawi pozdrawiam
UsuńMy jesteśmy chyba rzeczywiście pokrewnymi duszami :) Też mam manię turkusu. W zeszłym roku kupiłam poszewki na poduszki w turkusowe pasy i już nie mogę się doczekać, kiedy z pierwszymi promieniami słońca zawitają one w moim pokoju. A u ciebie koloroterapia nawet z tych zdjęć bije! Czekam razem z tobą z utęsknieniem na wiosnę!
OdpowiedzUsuńPuszka śliczna! Przepisami możesz się tu podzielić - nikt się nie obrazi ;) Pozdrawiam ciepło :)
Ja o tym pokrewieństwie od dawna mówie :)a na zdjęcia poduszek czekan u Ciebie :)pozdrawiam
UsuńCudne zdjęcia. Jak ja Ci zazdroszczę aparatu i wyczucia w oczach i ręku - ale o tym już wiesz. Nadmieniam, że Twoje herbaciane zdjęcie zostało wydrukowane na tkaninie i powędrowało z tagiem do JaMajki. Są wysokiej jakości więc super się drukują na płótnie - będę namiętnie ściągać :))) No i widzimy się :)
OdpowiedzUsuńTo znów ja :) I zapraszam do siebie po nominację :)
OdpowiedzUsuń