Oj tak rozkręciła się na dobre. Cieplutko, dzień nie kończy się zaraz po powrocie z pracy, pranie suszone na balkonie pachnie świeżo i wiosennie, spacery z Bobem coraz dłuższe, wszystko zielenieje i kwitnie. Widok z za okna mam teraz cudny. Kiedyś w miejscu mojego blokowiska były sady i na szczęście nie wszystkie drzewka owocowe wycięto. Pewnego dnia po obudzeniu odkryłam za oknem morze białych kwiatów. Wiem, że dla niektórych to nic takiego ale w mieście to jest naprawdę coś.
ten moment wiosny uwielbiam najbardziej. Niestety w pracy znów gorący czas i czasu jak na lekarstwo. W dodatku Bob odkrył, że kiedy śpi marnuje bezcenny czas na zabawę i wieczory też się nam skróciły, bo o zasypianiu o 18.30 możemy zapomnieć. Tak więc na moje dłubaniny zostaje czasu niewiele ale nie znaczy to, że go nie ma. :) Mam kilka nowych wytworów własnych ale czekają na obfotografowanie no i część musi trafić w ręce tych dla których zostały poczynione. A tymczasem trochę zdjęć. Wiosenne zdjęcia zawsze poprawiają mi humor :) Dobrze, że w komórce mam aparat, ostatnio dość często go używam. No ale jak tu się oprzeć kiedy tyle pięknych rzeczy dookoła.
pozdrawiam ciepło :)
Pięknie kwitną te drzewa,na takie widoki czekam całą zimę.Mnie również czas ucieka w niespotykany sposób, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMy jak zwykle w tyle z wiosną ;-) moze po dzisiejszych deszczach i słoneczku coś się rozkręci :-)
OdpowiedzUsuńWiosna i u nas!!! Radujmy sie :)
OdpowiedzUsuńslicznie u ciebie .te drzewa orzucone kwieciem to tez poezja
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosnę.. uwielbiam tulipany ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl