A skoro w pracy świątecznie się robi to i w domu pojawiły sie świateczne akcenty. Najpierw zaległy adwentowy stroik.
Świąteczny akcent w kuchnii w salonie
Na razie nie jest tego dużo ale wpadłam już w wir przygotowań. Powstają karteczki, dekoracje i prezenty. Lubię ten czas przygotowań. Lubię to oczekiwanie w tym roku tym przyjemniejsze, że czekam na pierwsze święta we troje.
Miłego wieczoru
pozdrawiam
Te wszystkie cuda to dzieci z przedszkola zrobiły??? No jeśli tak, to ja muszę z powrotem do przedszkola...
OdpowiedzUsuńA ta choineczka (z makaronu?) jest piekna!
Takie kule ze sznurka tez kiedyś robiłam...
Pozdrawiam!!!
strasznie spodobala mi sie ta ostatnia choinka.czy to z makaronu?
OdpowiedzUsuńOjej, ale mnóstwo świątecznych karteczek.
OdpowiedzUsuńStroik adwentowy śliczny :)
Pozdrawiam
Ada
Przepiękne cuda :-)
OdpowiedzUsuńpoproszę o instrukcje na makaronową choinkę i kulę ze sznurka :-))))))))))))))))
Choinka i mnie sie spodobała :)
OdpowiedzUsuńKule to chyba na balonie sie robi? :) nie wiem, zgaduje :)
Swietny pomysl z tym kiermaszem! :)
Takie kartki i dekoracje zrobione własnoręcznie, zwłaszcza przez dzieci są bezcenne!
OdpowiedzUsuńU nas w szkole szykujemy się już do Europejskich Stołów Wigilijnych podczas których dzieci również będą prezentowały swoje wyroby, zwłaszcza kulinarne:)
Pozdrowienia cieplutkie ślę,