wracam ... zagoniona, niepewna ale stęskniona. Jakaś cząstka mnie pcha mnie ku temu skrawkowi internetu, który sobie zagospodarowałam. Czytam wpisy sprzed kilku lat i uśmiecham się do siebie. Fajnie poczytać i zobaczyć jak wiele a jednocześnie niewiele się zmieniło. Jestem więc i spróbuje być.
Powroty są zawsze najprzyjemniejsze, pozdrawiam serdecznie a jak synuś ?
OdpowiedzUsuńdziękuję , Bob ma się całkiem dobrze, pewnie pojawi się w kolejnych postach :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńWspaniale, że wróciłaś!!
Widzę, ze wypoczywasz nad morzem.
Pozdrawiam
Dziękuje :) Tak morze w tym roku odwiedziliśmy ale niestety już wróciliśmy
Usuń