Sezon truskawkowy

Są takie dni w tygodniu, gdy nic mi się nie układa- mogłabym powtórzyć za Urszulą Sipińską. Zdecydowanie nie był to mój dzień, najchętniej zaszyłabym się w kącie, poryczała sobie, włączyła " moje smuty" jak zwykł mawiać mój S i zapomniała o wszystkim. Niestety tak się nie da. Choć może to i lepiej. Wzięłam się za siebie i wysprzątałam mieszkanie, na błysk. Zawsze mi to dobrze robiło w takim momencie. By zakończyć dzień w miły sposób postanowiłam napisać coś pozytywnego. Będzie o sezonie truskawkowym, który mam wrażenie powoli się kończy. W tym roku Bob mógł już spróbować truskawek i zapałał do nich miłością wielką. Truskawki lubi i w formie naturalnej i ciastowej i koktailowej. Co cieszy mnie bardzo. Wprawdzie Bob to owocowy chłopak i nie znam takiego, którego nie lubi ale jednak małe obawy miałam. Jak zwykle mój Bob mnie nie zawiódł. Nasz sezon truskawkowy wyglądał tak:

pozdrawiam ciepło :)

A.

Patrzałam niedawno jak bawi się mój Bob, ubrał buty S. zabrał jego etui z netbooka i z uśmiechem na buzi robił papa. Widok mnie rozbroił . Przypomniało mi się jak bardzo jako dziecko chciałam być dorosła. Teraz jest na odwrót, czasem chciałabym być dzieckiem. Wtedy chciałam nosić buty na obcasie, pić kawę, malować się i stroić w błyskotki. Kiedy mama szła do fryzjera ściągała klipsy i mogłam sobie je ponosić. W podeszwę wsadzałam pinezki, żeby stukały. Babcia serwowała mi specjalną "kawę" z herbaty i mleka. I tak przez te wspominki wzięło mnie na tę "kawę".
Najpierw trzeba wybrać herbatę.

Wybrana

Parzenie

Konieczny jest też cukier, bo dorośli muszą jakoś osładzać życie.

Mleko i gotowe :) 

Poprawia humor gwarantuje. Niby nic ale dla mnie to smak wspomnień. A co do tego? Na przykład to

Mocno czekoladowe ciasto z truskawkami. 

Przepis prosty, bo takie ciasta lubię :) I wymyślony trochę naprędce ze składników, które były w domu. Połączyłam kilka przepisów w jeden i wyszło super.

1. Ubijamy w misce 3 jajka z 3/4 szk. cukru na puszysto. 

2. Dodajemy półtorej szklanki mąki tortowej i 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej cukier waniliowy i 2 łyżeczki proszku do pieczenia

3. Dodajemy 3 łyżki śmietany i 3/4 szklanki rozpuszczonego masła

4 . dodajemy 1/2 szklanki kakao 

i tu jeśli jest za rzadkie lub lubicie można dodać więcej kakao, jeśli jest za gęste dodać mleka. Ciasto powinno być płynne ale dość gęste.

5. można dodać kawałki czekolady, super wychodzi z białą. Ja dodałam tym razem truskawki ale mogą być też inne owoce. 

6. pieczemy w 180stopniach ok 40 - 50 min. trzeba sprawdzić patyczkiem.

Znacie lepsze połączenie truskawki i czekolada mniammmm

Pozdrawiam ciepłutko :) i już prawie wakacyjnie :)