Jestem mamą od 4 lat to najpiękniejszy okres w moim życiu. Kiedy rano budzi mnie całus syna wiem, że co by nie było będzie dobrze. Macierzyństwo nauczyło mnie innego stosunku do życia i sprawiło, że jestem dorosła. Uwielbiam patrzeć jak Bob bawi się,
lubię zapach jego włosów ,
lubię kiedy zasypiając głaszcze moją szyję,
lubię kiedy śpiewa piosenki zmieniając słowa tak by pasowały do jego pomysłu,
lubię kiedy rysuje obrazki, na nich zazwyczaj jest nasza rodzina tata największy i zawsze w okularach, on między nami z dużym uśmiechem i ja zwykle ozdobiona czerwoną kredką (mama ma przecież usta pomalowane, choć zwykle smaruje je bezbarwną ochronną pomadką na obrazkach Boba zawsze mam czerwone usta) ,
lubię kiedy przybiega do mnie rano gdy się maluje i prosi czy może mi pomalować usta,
lubię kiedy przychodzi do mnie gdy zmywam i pyta czy może pomóc, po czym bierze do ręki ściereczkę i z wielkim rogalem na buzi wyciera garnek
lubię kiedy biegnie w książką i woła mamo poczytasz mi
lubię kiedy przychodzi do mnie ubrany w muchę, którą sam wygrzebał z szuflady, z tacą w ręce i pyta czy mam ochotę na kawę
lubię gdy o 20 zamiast położyć się spać pyta czy zrobię mu naleśniki
lubię gdy prosi czy pomogę mu sprzątać w pokoju i chcąc puścić oczko mruga obydwoma oczami
lubię kiedy podczas występów w przedszkolu mruga oczami i pokazuje kciuka
lubię kiedy włącza muzykę i zaczyna tańczyć po całym pokoju
lubię kiedy woła mnie w nocy, przytula sie do mnie i mówi dobrze, że jesteś
lubię kiedy wraca późno do domu rozbierając buty mówi nie ma jak w domu
lubię kiedy czyta bajki swojemu Puchatkowi
lubię kiedy pisze do mnie list, a potem denerwuje się , że źle je odczytałam
lubię kiedy idzie do przedszkola i nazywa spotkane po drodze ptaki
lubię kiedy siedzi razem ze swoim tatą układa klocki lego i sa wtedy tacy do siebie podobni
lubię kiedy mamy jakieś ważne wyjście a on sięga do szafki i pryska się perfumami taty
lubię kiedy mówi, że nigdy nie dorośnie i zawsze będzie ze mną
lubię kiedy zamykając oczy ze zmęczenie próbuje mnie przekonać, że on wcale nie jest śpiący
lubię kiedy przegrywając ze mną w memory mówi no trudno wygrałaś ale jestem z Ciebie dumny
lubię kiedy nagle przerywa zabawę by powiedzieć: mamo poczułem do Ciebie miłość i musiałem Cię przytulić
lubię kiedy zakrada się do kuchni by wykraść z lodówki jakiś przysmak
lubię kiedy jest po prostu, kiedy mamy czas dla siebie.