czwartek, 31 maja 2012

Majówki wspomnienie.

Dziś trochę zaległości. Miałam opowiedzieć o nasze majówce już dawno ale jakoś czasu nie było. Długo czekaliśmy na te majówkę. Miał to być dla nas czas na odpoczynek i nacieszenie się sobą. Kwiecień był dla nas bardzo intensywny więc takie zatrzymanie na chwilę codziennego pędu było nam potrzebne. I udało się. Spacery, zabawy i to na co czekaliśmy najbardziej czyli wypad do Krakowa. Nie byłam w Krakowie od liceum a przecież to tylko godzina drogi. Coś czuje, że niedługo znów się tam wybierzemy.

Trochę migawek z Krakowa, oczywiście najważniejszy był Bob :) więc nie ma się co dziwić, że jest na większości zdjęć.








I reszta majówki:











pozdrawiam ciepło 
A.

sobota, 26 maja 2012

Mamą być.

Mamą być jest fajnie. Nie oddałabym ani minuty z moją Rakietą jak ostatnio zwykliśmy mówić na naszego wiecznie pędzącego Syna. To niebywały przywilej i radość.
Kiedy wracam totalnie padnięta z pracy i sił wydaje się, że nie starczy nawet na dojście do łóżka leci do mnie to moje piszcząco - krzyczące Szczęście i nagle starcza sił na 2 godzinny spacer z Bobem i rowerkiem Bobowym. Kiedy rano biegam szybko i próbuje ogarnąć wszystko na raz Bob jak gdyby nigdy nic siedzi gotowy do wyjścia w piżamci i moich adidasach wciśniętych na swoje stopiny. Kiedy tylko mam do zrobienia jakieś ważne coś Bob nagle przypomina sobie, że jeszcze dziś nie zrobił sobie z mama "noski noski".Kiedy rano wstaje i udaje mu sie wgramolić miedzy nas, z delikatnością boksera, mrucząc swoje mmyyyy robi " moja mama". Kocham te chwile. I choć czasem Syn mój próbuje wywołać u mnie zawał wymyślając najgłupsze zabawy jakie może i robiąc rzeczy, których nie jeden kaskader by sie nie podjął, nie wyobrażam sobie życia bez Boba i bez tego wszystkiego co niesie ze sobą macierzyństwo. 

Z okazji Dnia Matki zrobiłam sobie moje ciasto z truskawkami. Przepis prosty ale warto spróbować.
przepis 
1i 3/4 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 łyżka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
1 łyżka budyniu waniliowego
wymieszać to wszystko razem
2 jajka rozmieszać dodać
3/4 szklanki mleka
pół serka homogenizowanego waniliowego 
3/4 szklanki oleju 
wymieszać mokre z suchym przelać do tortownicy
dodać truskawki ( lub inne owoce, myślę, że z rabarbarem było by pyszne)
piec w 180 stopniach 40 - 50 min) po upieczeniu nie wyciągać od razu z pieca bo łatwo może opaść. 
proste prawda :) ??

 pozdrawiam :)

piątek, 25 maja 2012

zabawa " Wakacyjne wspomnienia"

Witam wszystkich podczytywaczy, także tych nowych. Bardzo mi miło, że ktoś tu jeszcze zagląda, mimo, że czasu nie mam na pisanie i rzadko bywam tu ostatnio.
Zostałam zaproszona przez pewną miłą osóbkę :) z pewnego fajnego bloga do zabawy "wspomnienia z wakacji" . Nie musiałam sie zastanawiać ani chwili, które wybrać. Niezapomniane wakacje przeżyłam 3 lata temu. Wtedy to zostałam panią J. i pojechaliśmy w niezapomnianą podróż poślubną. Od początku wiedzieliśmy, że pojedziemy nad "nasze" Polskie morze. I pojechaliśmy i już po drodze było na co popatrzeć

Mielno przywitało nas miło i tak już było do końca - 1 brzydki dzień reszta sielsko słoneczna. 








Było tak jak powinno i nic nie zaprzątało mi głowy. Cieszyłam się mężulem i długo niewidzianym morzem. Dziś więc będzie dużo oglądania mało gadania.





                            



eh miło powspominać :) 
do zabawy zapraszam :

piątek, 4 maja 2012

Majowo mi.

To już maj, wszystko rozkwitło. Miło popatrzeć na świat dookoła, nawet jeśli cały spacer kicham, wycieram oczy, kaszle i się drapie, znaczy się alergie mam. Majówka mija mi błogo. Spacerujemy, wycieczkujemy się i uprawiamy we troje beztroskie nic nie robienie. No może we dwoje, bo Bob nicnierobienie uważa za mało fajne zajęcie. On woli biegać, krzyczeć, wspinać się na wszystko co może, co 10 minut wołać bananana albo bate bate bo banany i herbatka to jest co co mój tygrys lubi najbardziej. Pocieszny z niego nicpoń choć przyznam, że gdy on wreszcie zasypia ja mam najchętniej zasnęłabym z nim :) To co robiliśmy podczas majówki zobaczycie innym razem , to znaczy jak majówka się skończy. Dziś pochwalę się wiosenną, urodzinową karteczką dla Ciociszymonkowej :)
Zdjęcia są od Obdarowanej, bo ja swoje usunęłam niechcący rzecz jasna.







I wersja Szymonkowa kartki dla Cioci


Pozdrawiam ciepło :)